środa, 21 stycznia 2015

Serduszka dla Babci i dziadka na warsztatach w szkole PSSP w Gdyni


Dziś dzień babci a jutro święto dziadka dlatego dzieci ze szkoły PSSP w Gdyni ciężko pracowały nad serduszkami aby wręczyć je swoim kochanym bliskim.Wykonane serduszka wymagały ogromu pracy ze strony uczniów ponieważ do ozdobienia były aż cztery na jedno dziecko, każdy starał się jak najstaranniej przykleić serwetę na serduszko, pomalować brzegi, lakierować i na samym końcu zawiesić wstążeczkę i przykleić kokardkę.Oczywiście suszarki poszły w ruch i pracowały pełną parą.Nie ukrywam że i dla mnie było dużo więcej pracy dlatego pomagała mi moja siostra która również jest uzdolniona plastycznie, gdyby nie jej pomoc to powiem szczerze że marnie siebie widzę w trakcie tych warsztatów.Muszę jeszcze wspomnieć o pomocy pań nauczycielek które zawsze wspomogą pomocną dłonią i doświadczeniem.Bardzo dziękuję :)
Ale zawsze najważniejszy jest efekt końcowy prac i zadowolenie dzieci, zawsze mnie satysfakcjonuje dumna a zarazem uśmiechnięta buzia dziecka z wykonanej pracy.
Korzystając z tego że dziś i jutro święto naszych dziadziusiów życzę im dużo pogody ducha, cierpliwości do nieraz niesfornych ale jakże kochanych wnucząt oraz długich lat życia, oczywiście w zdrowiu.




Przygotowania do warsztatów,
















Już gotowe...





w trakcie prac początkowych,












uff...aż tyle zrobiłem,








 jak się postaram to babcia na pewno pochwali...



chyba ktoś musiał trochę odpocząć,







wiążemy wstążeczki,












Prawie koniec...








Czas pochwalić się jednym z serduszek,




Po pracy każdy ogląda swoje dzieło....






piątek, 9 stycznia 2015

"Kuferek Malucha"....i wieszaki



Święta już za nami a ja dalej ozdabiam bombki i inne ozdoby świąteczne które mam zaległe, chciałabym powiedzieć że jestem bliska końca moich prac ale niestety, nie.Przed świętami prowadziłam warsztaty i inne zlecenia warsztatowe i nie miałam czasu na prace twórczą,tak naprawdę dopiero teraz  mogę zająć się tym co lubię i kocham najbardziej czyli dekorowanie przedmiotów.Mam mnóstwo nowych pomysłów które mam zamiar w najbliższym czasie zrealizować  i mam nadzieję że znajdę na to czas.Ale szkoda mimo wszystko że te przygotowania do świąt i warsztaty świąteczne "Wyobraznia w bombce" już się skończyły, bardzo lubię dzieci i pracować z nimi przede wszystkim, patrzeć na ich radosne buzie kiedy brokat sypał im się niby przypadkiem na oczy.Myślę że w tym roku na święta Bożego Narodzenia też będzie brokatu duuuożo..., na pewno coś wymyślę :) a póki co przed nami Dzień Dziadka i Babci, no i Walentynki, a ja już mam plan na warsztaty i mam nadzieje że spodoba się dzieciom.   

Po nieco długim wstępie czas na prezentację kolejnego "Kuferka Malucha" dla słodkiego maluszka które ma przyjść na świat pod koniec stycznia,jak się domyślacie dziewczynka będzie miała na imię Olivia.Osoba która zamówiła kuferek w prezencie zażyczyła sobie do niego również wieszaczki więc jak to się mówi  "mówisz i masz"  i powstało pięć kolorowych wieszaków dla dziewczynki na słodkie sukienusie. Zleceniodawczyni już widziała zdjęcia kuferka i jest moją pracą zachwycona (ooo...ale jestem skromna ;)  , więc ogromnie się cieszę że moja praca została doceniona,a uwierzcie mi że przy skrzyneczkach i kuferkach jest bardzo dużo pracy to może wygląda na pozór łagodnie ale tak nie jest, tą skrzynię trzeba ujarzmić żeby dobrze wyglądała ale zanim przejdziesz do wykonania pracy jeszcze musisz mieć pomysł, a uważam że pomysł jest spoko, tworzy komplet razem z wieszakami.Kuferek poleciał do Norwegi i mam nadzieję że dotarł już na miejsce cały i z pozdrowieniami z Polski :)


























ciemny róż...



fiolet...



niebieski...



jasny róż...



i ostatni, zielony