Właśnie..., przed świętami mam zawsze dużo pracy i mało czasu, doba to jak dla mnie ma za mało godzin, to czas warsztatów i dekorowania ozdób na święta. Dlatego w tym roku byłam cwańsza, zaczęłam dekorować ozdoby na Boże Narodzenie tuż po Wielkanocy, tylko nie mówcie - zwariowała...?? Każdy chce prezent dla kogoś a ja w zeszłym roku między pieczeniem, gotowaniem i sprzątaniem, malowałam i sypałam brokatem... to był hardkor dlatego postanowiłam że w tym roku tak nie będzie i postanowiłam sypać brokatem właśnie po Wielkanocy :)
Na początek, zdjęcie koszyczka który zrobiłam jeszcze w zeszłym roku tuż po Bożym Narodzeniu.
Koszyk to oczywiście ten sam w którym kupujemy latem truskawki ale obsypałam go śniegiem i jest ozdobną świąteczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz